Konstrukcje wiatrowe na morzu
Morskie konstrukcje wiatrowe sięgają lat 90. Już w tamtych czasach zauważono, że turbiny wiatrowe stawiane na lądzie często spotykają się z silnym oporem lokalnych społeczności. W wielu środowiskach rozgorzały dyskusje na temat ewentualnego oddziaływania potężnych konstrukcji na zdrowie i życie ludzkie. Budownictwo wiatrowe obciążono restrykcyjnymi normami. W tej sytuacji coraz częściej podejmowano ryzyko kosztownego lokowania elektrowni na przybrzeżnych wodach morskich. Z czasem okazało się, że ta lokalizacja niesie ze sobą wiele pozytywnych aspektów, między innymi z uwagi na charakterystykę wiatrów wiejących na otwartych wodach. Obecnie wiele krajów na całym świecie posiada i decyduje się na budowę morskich farm wiatrowych.
Jak donosi „The Times” Brytyjczycy rozpoczęli wdrażanie imponującego projektu Hornsea 2. W ciągu 6-7 lat we współpracy z duńską firmą Dong Energy chcą zbudować największą na świecie morską farmę wiatrową! Hornsea 2 będzie częścią większego projektu, w skład którego wchodzić będą 3 podobne instalacje o łącznej mocy 6 GW. Całość szeroko zakrojonego przedsięwzięcia ma zostać ukończona do 2025 r. Jak podaje ministerstwo ds. biznesu, energii i strategii przemysłowej przemysł wiatrowy jest podstawą przyszłej polityki energetycznej Wielkiej Brytanii. Już w 2020 r. ten rodzaj energii odnawialnej ma stanowić 10 % całej energii produkowanej na Wyspach.
Ponad 300 stalowych turbin wiatrowych na zachodnim wybrzeżu
Całkowita realizacja projektu Hornsea 2 ma pochłonąć kolosalną kwotę 6 miliardów funtów! Farma zlokalizowana niedaleko miejscowości Grimsby na zachodnim wybrzeżu składać się będzie z ponad 300 stalowych turbin wiatrowych o wysokości ponad 190 m! Ta olbrzymia ilość konstrukcji rozmieszczona będzie na obszarze 800 km2. Dong Energy przejęła już zlecenie stworzenia konstrukcji podobnego typu, lecz o mniejszej mocy w tej samej lokalizacji.
Jak wskazują inżynierowie Hornsea 2 będzie produkować 1,6 GW energii, co sprosta zapotrzebowaniu około 2 mln gospodarstw domowych. Jest to porównywalna moc do planowanej elektrowni atomowej Hinkley C. Duński wykonawca sprawdził się już na gruncie budowania morskich farm wiatrowych. Dong Energy przejęła wcześniej zlecenie stworzenia konstrukcji podobnego typu, lecz o mniejszej mocy w tej samej lokalizacji.
